piątek, 4 września 2009

Chcę schunąć czy nie chcę być gruba?

Pora zadać pytanie o to czego tak naprawdę chcę. Często mówimy: nie chcę być grubsza od Kaśki, Anki, czy innej głupiej baby. Złościmy się, gdy złapiemy kontem oka za szerokie odbicie w lustrze. Czasem zaciskając paskiem spodnie złorzeczymy na fałdy tłuszczu na brzuchu i myśląc, że przydałaby się nowa dieta pozwalamy naszej wyobraźni aby przypomniała to, co już dobrze zna - znów się nie uda. Nawet, gdy wydaje nam się, że mamy nadzieję na skuteczne odchudzanie, to jest ona taka słaba, że runie na pierwszej przeszkodzie.

Co dzieje się w naszej głowie?

Nasza podświadomość pozwala nam tylko na to, co już dobrze zna. Ona nie ma bujnej fantazji. Jeśli od lat patrząc w lustro mówimy sobie: za gruba, to nasza podświadomość nie może nic innego myśleć, bo nie ma do tego podstawy. Gdy mówimy nie chcę być gruba, podświadomość myśli nie dostrzegając NIE. Podświadomość myśli: chcę być gruba. Gdy myślimy: nie mam szczęścia to go nie mam... Gdy myślimy: za dużo ważę, to tak mamy. To nasza podświadomość pozwala lub nie pozwala naszej wyobraźni osiągać lub nie osiągać naszych marzeń. Podświadomość jest jak dobra wróżka, złota rybka lub korali Karolci, ale trzeba wiedzieć jak użyć naszą podświadomość. Jak do niej dotrzeć, jakim językiem przemawiać do podświadomości.

Przypomnij sobie uczucia, co czułaś może kiedyś, kiedy osiągnęłaś jakąś trudno osiągalną lub nawet niemożliwą do osiągnięcia rzecz. Ja pamiętam taką sytuację, kiedy dowiedziałam się, że będę mogła spotkać się osobiście z bardzo znanym człowiekiem, którego wiedzę bardzo sobie ceniłam. Rozmawiałam z nim kilkakrotnie przez telefon, docenił mój intelekt. Wiedziałam jednak, że obraca się wyłącznie wśród bardzo pięknych kobiet. Musiałam zmieścić się w kanonie. Spotkanie zostało wyznaczone na za dwa tygodnie. Nadchodząca możliwość spotkania z tym człowiekiem była dla mnie taka ważna, że nawet przez myśl mi nie przeszło, że coś może się nie udać.. Miało być doskonale i już. sama nie wiem jak to się stało, że w 2 tygodnie schudłam 5 kg. Z przyjemnością poszłam do galerii handlowej, czego z natury nie lubię i kupiłam na 100% najfajniejsze ciuchy na tą okazję, zdobyłam nieosiągalną lekturę, z którą musiałam zapoznać się przed spotkaniem, zorganizowałam cały event mający być tłem naszego spotkania ... Wszystko w mijej głowie układało się jak odnajdywane kawałki puzzli o których wiedziałam, że leżą gdzieś na stole a do mnie należało wyłącznie ich poskładanie. Nie miały innego wyjścia tylko mogły się poskładać w całość. Nawet przez chwile nie pomyślałam, czy aby zdążę, czy się uda. Miało się udać!! I udało się!

To jest to uczucie, które chcesz w sobie zbudować. Wtedy same pod ręce podejdą Ci najprostsze i najpewniejsze rozwiązania.

Tak więc pomyśl: czy naprawdę chcesz schudnąć?

Jeśli tak? To pomyśl po co Ci to, czy aby tak naprawdę to jest Ci po prostu wygodnie z tymi kilogramami, które masz. Jesteś w trwałym związku i nawet, gdy Twój partner mówi, że mogłabyś być szczuplejsza to i tak wiesz, że Cię kocha. Masz jakiś super wykręt w rodzaju: mam siedzącą pracę, nie mam kiedy się ruszać, mam jakąś chorobę, mam za dobrze gotującą mamę, nie ma mi kto gotować więc jem fast foody, jeszcze wytrzymuję ból stawów...

Jeśli są ważniejsze argumenty od tych powyżej to zadbaj, żeby dokładnie uświadomić sobie korzyści jakie chcesz osiągnąć tak aby przeważyły argumenty przeciw odchudzaniu.

Zadbaj, żeby docierały do wszystkich Twoich zmysłów:

Wzrok. Znajdź stare zdjęcie na którym wyglądasz odpowiednio szczupło lub wytnij postać modelki doklejając swoją twarz.

Dotyk. Wyobraź sobie jak gładka i jędrna ma być Twoja skóra po odchudzaniu, jak doskonale wchłonie sie nadmiar skóry, w tym celu możesz stosować balsamy wyszczuplające i starać się doskoale wyczuć gładkość skóry podczas aplikacji balsamów.

Smak. Wyobraź sobie jas smakują potrawy, które jesz i które zawsze Ci dobrze służą.

Zapach. Wyobraź sobie zapach tych samych potraw, jak są aromatyczne. Wyobraź sobie zapach balsamów wyszczuplających, czy ziół wyszczuplających, które Ci pomagają.

Słuch. Wyobraź sobie, co mówią ludzie na których opinii Ci zależy, gdy widzą Twoje piękne ciało.

Wyobraź sobie, jak jesteś dumna z siebie i pełna pewności osiąganych wyników.

Teraz popatrz na siebie zamykając oczy, jeśli jeszcze zobaczysz pulchną postać wykonaj w myślach "print screen". Zmniejsz go i przesuń w dół ekranu Twojej wyobraźni. Na centralne miejsce wstaw obraz pożądany. Powtarzaj to ćwiczenie do skutku.

Przyglądając się swojemu nowemu JA przywołaj wszystkie pozytywne uczucia jakie temu towarzyszą. Pielęgnuj je . Dodawaj kolejne sceny: gdy zawiązujesz sznurowadła bez wstrzymywania oddechu, gdy biegasz nie czując obciążenia, gdy zakładasz zgrabne, wąskie spodnie, gdy zakładasz sukienkę z odsłoniętymi ramionami, spacerujesz w bikini po plaży, gdy poznajesz nowych ludzi....
To wszystko rób dokładnie bez pośpiechu.
Teraz w myślach opracuj swój plan odchudzania. Każda czynność, którą zaplanujesz będzie przyjemnością.
CDN
Zauważ, że przez cały czas myślimy wyłącznie o możliwościach i naszym potencjale omijając z daleka wszystkie zakazy i nakazy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz